Perfekcyjna znajomość języków obcych, wieloletnie doświadczenie w branży, ukończenie prestiżowej uczelni, certyfikaty z najlepszych kursów i szkoleń oraz same sukcesy zawodowe na koncie. Czy to wystarczy, by zachwycić rekrutera i stać się idealnym kandydatem na wymarzone stanowisko? Nie! Nawet najlepsi muszą pamiętać, że nieudana rozmowa kwalifikacyjna pokonała niejednego pewniaka. Jak się do niej przygotować i jakich błędów unikać, by stała się przepustką do kariery?
Nawet kandydaci z najbogatszym CV przed przystąpieniem do rozmowy kwalifikacyjnej powinni odpowiednio się do niej przygotować. To, jakie wrażenie wywołamy na naszym rozmówcy może mieć decydujący wpływ na to, czy dostaniemy wymarzoną posadę, dlatego warto poświęcić trochę czasu, by być pewnym, że unikniemy kompromitacji. Oto kilka wskazówek co warto zrobić i o czym należy wiedzieć przed spotkaniem z rekruterem.
Kandydat, który nie ma pojęcia czym zajmuje się firma do której aplikuje od razu zostaje zdyskwalifikowany. Przed rozmową warto poszperać w internecie, by zdobyć jak najwięcej informacji o jej działalności, o tym w czym się specjalizuje, jakie są jej mocne strony oraz w jakim kierunku się rozwija. Znajomość tych kwestii jest dla pracodawcy znakiem, że kandydat świadomie aspiruje na dane stanowisko i wie, z czym może wiązać się jego przyszła praca.
Przede wszystkim należy zapamiętać imię i nazwisko naszego rekrutera oraz wiedzieć w którym miejscu i o której godzinie byliśmy z nim umówieni. Nic tak nie zniechęca osoby przeprowadzającej rozmowę, jak kandydat, który już na wstępie wydaje się ją ignorować myląc w recepcji nazwisko lub spóźniając się na spotkanie.
Według specjalistów od rekrutacji pierwsze wrażenie jest najważniejsze, a na nie bezsprzecznie wpływa wygląd kandydata. Przede wszystkim powinien być schludny i estetyczny, najczęściej elegancki w zależności od dress – codu firmy. Kobiety powinny postawić na kostium złożony z bluzki, żakietu, spódnicy lub spodni, mężczyźni zaś na garnitur i krawat. Warto mieć na uwadze, szczególnie w przypadku pań, żeby odpowiednio dobrać ubiór do figury, a także by nie był zbyt wyzywający.
Zdarzają się kandydaci, którzy zapytani o któreś z wypunktowanych w nim doświadczeń czy umiejętności reagują ze zdziwieniem, mętnie tłumacząc czego dotyczyły. Aplikując na dane stanowisko należy dokładnie pamiętać co wpisaliśmy do CV i umieć skonkretyzować zawarte w nim informacje np. podając okres, w którym zdobywaliśmy doświadczenie, zakres naszych obowiązków i dlaczego zrezygnowaliśmy z tej posady. Rekruter, chociaż zapoznał się uprzednio z naszym CV, może chcieć sprawdzić, czy wszystkie informacje są podane zgodnie z prawdą – wprawiony szybko wykryje kłamstwo, które jest pewną dyskwalifikacją kandydata.
Często kandydaci nie zdają sobie sprawy, że podczas rozmowy kwalifikacyjnej popełniają liczne błędy, które obniżają ich szanse lub dyskwalifikują w rywalizacji o wymarzoną posadę. Oto lista tych najczęstszych, z którą warto się zapoznać, by uniknąć kompromitacji podczas spotkania rekrutacyjnego.
Sygnały niewerbalne jakie przekazujemy naszemu rozmówcy mają ogromny wpływ na wrażenie jakie na nim wywieramy. Jeśli wyglądamy na zbyt spiętych - trzęsą nam się ręce, pot spływa po czole, a twarz oblana jest rumieńcem, nie prezentujemy się jako osoby kompetentne i profesjonalne. Również zachowanie przeciwne, zbyt luzackie jak np. trzymanie rąk w kieszeniach, żucie gumy do żucia, zbyt entuzjastyczne gestykulowanie może zniechęcić do nas rekrutera. Warto zachować umiar, by sprawiać wrażenie opanowanych i kompetentnych Aby zapanować nad stresem, który towarzyszy większości osób ubiegających się o prace, nawet tym o najwyższych kwalifikacjach, poleca się krótkie ćwiczenia oddechowe tuż przed rozmową lub relaks przy ulubionej muzyce.
Wielu kandydatów zapomina o tym, że idzie na rozmowę o pracę, a nie spotkanie ze znajomymi, gdzie warto pochwalić się markowym znaczkiem, fantazyjnie dobraną marynarką, czy uwodzicielskim dekoltem. Dla rekrutera liczy się to, czy kandydat potrafi zaprezentować się w schludnym ubraniu dopasowanym do okazji, szczególnie jeśli aplikuje na stanowisko, które wymaga kontaktu z klientem.
Osoby, które wyglądają na otwarte, miłe i chętne do rozmowy zdecydowanie wygrywają z markotnymi, zniechęconymi, lakonicznie odpowiadającymi konkurentami. Dla prowadzącego spotkanie istotne jest, czy czas spędzony z kandydatem będzie miłą rozmową czy stresującym przesłuchaniem. Niezmiernie ważne jest więc, by mimo naturalnego zdenerwowania okazywać rozmówcy sympatię, słuchać zadawanych przez niego pytań i adekwatnie na nie odpowiadać. Warto też podchwycić luźną wymianę zdań nawet o banalnych codziennych sprawach, by dać się poznać jako miły człowiek z którym warto współpracować, a nie nadęty profesjonalista. Trzeba jednak uważać, by nie rozgadać się za bardzo, bo żaden pracodawca nie zatrudni nigdy niezamykającego ust ,,gaduły”.
Niejednokrotnie kandydaci wykazują się brakiem elementarnej wiedzy o tym czym zajmuje się firma do której aplikują, z jakimi obowiązkami wiąże się stanowisko, które chcą objąć lub z kim w zasadzie mają przyjemność rozmawiać. Warto przygotować sobie odpowiedzi na najbardziej prawdopodobne pytania rekrutera dotyczące najczęściej naszego doświadczenia, tego co chcielibyśmy zrobić dla firmy i jak planujemy się w niej rozwijać. Osoba która sprawia wrażenie, jakby uczestniczyła w dziesiątej w tym tygodniu rozmowie i nie do końca wiedziała czego dotyczy akurat ta, nie ma większych szans na to, by zaimponować pracodawcy.
Kandydaci, którzy zbyt często podczas rozmowy dopytują o warunki wynagrodzenia robią negatywne wrażenie na pracodawcy. Należy znać swoją wartość, jednak ciągłe zaznaczanie, że chodzi nam głównie o wysoki zarobek może zniechęcić rekutera. Dobrze postrzegani są ci, którzy potrafią zadać konkretne pytania świadczące o ich faktycznym zainteresowaniu swoimi potencjalnymi obowiązkami i działalnością całej firmy.
Gdy czujemy, że spotkanie zbliża się ku końcowi warto zastanowić się, czy na pewno zdobyliśmy wszystkie potrzebne nam informacje i sami przekazaliśmy na swój temat wszystko to co zamierzaliśmy. Jeśli tak, to warto jeszcze raz wspomnieć o swoim zainteresowaniu stanowiskiem oraz spytać się o drogę kontaktu w sprawie uzyskania wyników rekrutacji. Pracodawca najczęściej sam sugeruje, że odezwie się w ciągu określonego czasu. Jeśli tego nie zrobi możemy poprosić o wizytówkę rekrutera i uprzedzić, że będziemy się odzywać, by zdobyć informacje o wynikach rozmowy.
Nawet jeśli podczas spotkania odnieśliśmy wrażenie, że pracodawca może nie być zainteresowany naszą kandydaturą, staramy się zachować pewność siebie i z uśmiechem wyrazić podziękowanie za poświęcony czas. To, jakie zostawimy po sobie wrażenie, również w tych ostatnich minutach spotkania, może mieć decydujący wpływ na jego decyzję.
Agnieszka Kujawa
Używamy cookies